Ilustracja- Ewa Zielińska
Słowa: Anna Zielińska-Brudek, kompozycja i śpiew: Karolina Opałko
Ech, to nasze morze,
co nie pozna starości.
W ciasnych głowach faluje,
kipi niebem i kusi.
Sercem wypłukuje
ziarnka piasku,
uwięzione w każdym porze skóry.
Ech, to nasze morze,
jantarowe pole,
wolnością orane.
Uzależnia jak pierwszy pocałunek,
nie zagasi pragnienia
na amen.
Anna Zielińska-Brudek z tomu poezji „Tymczasowi” 2012r.
Lipiec 2021r. Jestem w Sopocie i rozmawiam z myślami- Może to morze jest po to, by kipiące fale tęsknoty dopływały do brzegu?
Od pierwszych dni rosyjskiej agresji na Ukrainę, cała Polska jednoczy się w niesieniu pomocy naszym sąsiadom. Wszystkie grupy społeczne adekwatnie do swoich możliwości bezwarunkowo stoją za nią murem. W tym szerokim społecznym wsparciu nie mogło zabraknąć ludzi pióra. Nie jest to wiodąca materialny prym grupa społeczna lecz bardzo wrażliwa na zło i cierpienie, które dotknęło braci Ukraińców.
Środowisko świętokrzyskich literatów i artystów solidaryzując się z nimi nie przesyła czołgów i armat lecz „amunicję”, która ładując umysły obrońców swego kraju jest świadectwem przyjaźni oraz wspólnoty. Symbolem takiego podarunku kieleckiego Oddziału Związku Literatów Polskich jest refleksyjny i wzruszający utwór pt „Daruj życie Ukrainie”.
Utwór „Daruj życie Ukrainie” został wyśpiewany również w języku ukraińskim.
Daruj życie Ukrainie
W zakątkach milionów serc
ziemia marszczy dziś czoło.
Od wojennych płomieni świec
w Morzu Czarnym łzy płyną wkoło.
Dni, noce, krzyk, cierpienie,
bolesny oddech Ukrainy.
Pytanie o cmentarne milczenie,
pęknięty świat z czyjej winy?
Daruj życie Ukrainie (4)
Ty człeku skrócony, nie zabijaj,
licz czas swój pozbawiony jutra,
ciemną tkaninę dla siebie rozwijaj,
zgaśniesz w niewinnej krwi, bez lustra.
Nasza solidarność zbroi wojska,
lecz nie wyrządza krzywdy nikomu.
Prostuje ścieżki moja Polska,
nie podpali bezbronnego domu.
Refren
Dni, noce, krzyk, cierpienie,
bolesny oddech Ukrainy.
Pytanie o cmentarne milczenie,
pęknięty świat z czyjej winy?
Daruj życie Ukrainie (4)
Za ścianą wybuchy, kto kogo zabije?
Nie płacz Ukraino u progu ocalenia
gniazdo wolności dla ciebie się wije,
wyjdą pisklęta z mroku i cienia.
Ukraino wstań z kolan i popiołu
znikną chmury ciężkie jak ołów
będziecie cieszyć się wolnością
pomagamy Wam z radością.
Refren
Dni, noce, krzyk, cierpienie,
bolesny oddech Ukrainy.
Pytanie o cmentarne milczenie,
pęknięty świat z czyjej winy?
Daruj życie Ukrainie (4)
Anna Zielińska-Brudek, listopad 2022r.
Даруй життя Україні !
В куточках мільйонів сердець
Сьогодні земля чоло морщить.
Від страшного багаття вогню
Киплять сльози Чорного моря.
Дні, ночі, крик страждання,
Болюче дихання України.
Мовчазне питання :
Страждає світ з чиєї провини?
Даруй життя Україні!
Ти ж людей не вбивай,
Твій час позбавлений майбуття.
Темну безодню для себе обрав,
Згаснеш в крові невинній без дна
Західні друзі озброюють військо,
Весь світ у молитві за Вас.
Відкриває серця свої Польща
І завжди є поруч сестра.
Даруй життя Україні!
Над головою лунають вибухи,
Не плач , Україно, на прозі спасіння.
В’єш гніздо свободи і волі,
Вилітають у світ пташенята твої.
Зникне ніч, з нею чорнії хмари,
Не впадеш, Україно, ніколи!
І будеш вільною завжди,
Польща завжди готова тобі допомогти!
Даруй життя Україні!
Horyzont miłości
Nie wystarczy wiara w miłość
trzeba mieć świadomość,
że się kocha i dlaczego.
W spotkaniu z dniem i nocą
jest głód oraz tęsknota,
która widzi, przenika, tupie.
Słowa jak włosy muskają
ledwie to, co przeżywamy.
Nie przedawnia się wierność,
zagęszczona jak wino
wprawia w błogostan,
klarowna, ma głęboki smak.
Obejmowanie spojrzeniem
ziemi i nieba z wdzięcznością
daje wiarę w niedostrzegalne-
bez prognoz, dat, kalkulacji.
Anna Zielińska-Brudek
Cohen po polsku „Wtańcz mnie w swoje piękno i niech skrzypce w ogniu drżą..Tańcz mnie po miłości kres”
Krople świętokrzyskie
Spijamy z tej ziemi
kroplę po kropli
od narodzin.
Czasem drążą boleśnie,
ale są źródłem istnienia.
Krople słodkie spadają
jak anioły.
I choć w nas uśpiony
deszcz kamieni,
otulają skrzydłami
wybaczania.
Krople kwaśne sieją
ferment tajemny
zaczynu chlebowego,
a upieczony bochen
pajdami nas łączy
bez różnic.
Krople zimne żłobią
korytarze łez-
bezgłośnie w nas.
Płaczemy, że coś
zaczęło się
albo skończyło.
Krople gorące
tulą i pieszczą
nizane na nić
paciorki szczęścia.
Ujmują nam lat.
Dajemy innym
Łagodny blask życzeń
otulony dobrą godziną
bez odpowiedzi
co dalej.
Wrasta w nas
pielęgnowanie otuchy,
a z nią po drodze
wypalanie chwastów z myśli.
By to co gniecie, uwiera
przyschło, odpadło
i nigdy już nie wróciło.
Ze spełnieniem jest tak.
Połów płynie do Ciebie,
gdy przestajesz
na kogokolwiek liczyć.
A najważniejsza miłość
sprowadzi niebo na ziemię.
Anna Zielińska-Brudek
Skrzydlaci posłańcy
Mam ich w wyobraźni.
Grają pierwsze skrzypce
w niebie i na ziemi.
Mogą nawet ocalić
bicie mego serca.
Jeden odnalazł mnie
w milczącej podróży
przysyła listy
bielutkie jak śnieg
blaskiem pacierza.
Pisze o tajemnicy
codzienności,
niewidzialnych
skrzydeł nadziei
przemienienia.
Za złe ma
te kamienie piekielne
ogrzewane przeze mnie
co przychodzą
nawet w snach.
Dowiem się wtedy,
że płacze ze mną.
Z tomu poezji Anny Zielińskiej-Brudek „Ugina się dzień”
Tak jak człowiek pozbawiony nadziei, skaczący w ciemne nurty rzeki między mostem a lustrem wody ma czas na doskonały żal i pokutę, tak Święta Wielkanocne są czasem na przemyślenie i powrót do wiary dla tych, którzy ją utracili.
Opowiadanie „Pokonać strach przed śmiercią” zostało nagrodzone w konkursie Radia Kielce i Świętokrzyskiego Kwartalnika Literackiego.
Bolesny oddech ziemi
W zakątku naszych serc
ziemia marszczy dziś czoło.
Od zapalanych świec
płyną łzy wokoło.
By w codziennym spojrzeniu
dotyku, pocałunku, przytulania
w snach i milczeniu
proste były ścieżki nawracania.
Dni i noce jak krople lodu
spadają znienacka trzask-prask
budzą strach narodów.
Nie płacz, już wiosna ,daje blask
oczy ma niewinnego dzieciątka
nie podpali własnego domu
otworzy drzwi do serca zakątka,
nie wyrządzi krzywdy nikomu.
Choć kłębowisko chmur nad nami
dzielimy się z wami tym, co mamy.
Naszych uczuć nie zmienicie
bo wzajemna miłość budzi
i otula życie.
Anna Zielińska-Brudek, marzec 2022 rok
Wiersz „Czas mój jest bliski” zajął I miejsce w konkursie poetyckim Festiwalu Wielkopostnego w 2020 roku organizowanym przez Wojewódzki Dom Kultury w Kielcach. Przepowiadał nadejście trudnych czasów. Zachęcam do jego wysłuchania i przeczytania.
Czas mój jest bliski
Pora za Jezusem na pustynię
uprawiać własne modlitwy
– wielkopostne sumienie.
Idzie ze mną słowo
Bogiem jest nazwane.
Nowe się zaczyna,
a we mnie tyle lęku
ile piasku przed oczami,
słońca co wypala słabość,
czy może odwagę?
Niemy świadek mój krzyż,
zło, skrucha, nawrócenie.
Wciąż czarciej bestii oddech
kim jesteś słyszę jego głos,
ile w Tobie Boga, a ile mnie?
Mami pokusami pustynia.
W strumieniu łez ziarno
nadziei się rodzi.
Czas mój jest bliski,
otworzą prawdę
oczy Wielkiej Niedzieli.
Anna Zielińska-Brudek
Kielce, luty 2020 r.
Pustka
To matecznik samotności
i próchno bez trzewi.
Gangrena do wycięcia,
co poci się ze strachu.
I zna słowo „gore”.
Pustka to czyściec,
tarzanie się w ogniu.
Drogowskaz odkupienia,
ze swędem popiołu.
A po niej tylko Feniks.
Z mojego tomu poezji „Tymczasowi” 2012 rok
Prezentacja dwóch utworów na Finale Konkursu Literackiego w Staszowskim Ośrodku Kultury. 17.12. 2010 r
Od lewej wykonawca Janusz Izbiński oraz kompozytor muzyki Kamil Kondek.
Jaśnie panie w dechę jest!
giętki mam język do gadki
i kark do czapkowania.
Każda okazja dobra
do kręcenia kuprem.
Jak zawsze uniżenie
pokłony składam,
oczko puszczam…
na dorobku jestem.
Gdzieżeś ty jest?
Na niebie jesieni
kłębią się koników
siwe łby.
Jeden jest mój.
Puchate grzywy
wiercipięty
zwinęły lato
rozczochrane.
Gdzieżeś ty jest?
W zabłąkanym
błysku pioruna,
kropla wody
oblekła się w tęczę.
Siedem kolorów
wygiętych ciał
ociera się i skręca
w modrą dal.
Gdzieżeś ty jest?
Na jesieni nieba
już dni przyćmione.
Opasłe i w pianie
stada rączych koni
skubią mgłę,
by wymościć
bielone posłanie.
Ślubuje im wiatr.
Gdzieżeś ty jest?
Anna Zielińska-Brudek z tomu poezji ” W oknie zaufania”
Ilustracja Ewa Zielińska
Ilustracja Ewa Zielińska
Ilustracja Ewa Zielińska
Przytulam miłość. Warszawa lotnisko Okęcie 2002 rok
Pytasz mnie o dotyk jutra,
czas, który ma się wydarzyć,
pocałunek z Tobą, bez lustra,
obejmie, przytuli, ośmieli pomarzyć.
Pytasz mnie o ścieżkę wybraną,
spojrzenie czyste na świat,
krople otuchy, miłość nieskalaną
omijaną samotność, ujmującą lat.
Pytasz mnie jak zmierzyć głębię słów,
niechcianych myśli, przebaczeń
by szukać nowego początku znów,
między ziemią, a niebem zdarzeń.
Pragnienie, uczuć dotykanie
gdzie puka za nimi tęsknota,
lśni w nich tkliwość i oczekiwanie,
w ogniu zmagań, miłość się spotka.
Anna Zielińska-Brudek Kielce,marzec, 2021 roku
Ziemia doczekała się swego Zbawiciela
Teraz TY…
Dajesz nadzieję i wiarę swoim narodzeniem…
Najpierw Ty, potem my
Nasze modlitwy bez ścian i dachu
codziennie szukają Jezusa
zrodzonego bez strachu,
o czystym spojrzeniu na świat,
gdzie zło z dobrem walczy od lat.
Nasze modlitwy bez ścian i dachu
spełniło się, zróbcie mu miejsce,
zamiast potęgi , kruszyna mała.
Krople miłości, jak tykanie zegara
karmią nadzieją, że zwycięży wiara.
Nasze modlitwy bez ścian i dachu
płaczą nocą i białym dniem.
Uwalniaj nas Synu Boży
od myśli cierniowych.
Niech przez Twe narodzenie
każdy człowiek serce otworzy.
Anna Zielińska-Brudek, grudzień 2020 roku
WARSZAWSKI KLUB PRZYJACIÓŁ ZIEMI KIELECKIEJ
„Konik osierocony” – impresja muzyczna
„Od miłości do świętości” – hymn niepełnosprawnych
Ogrodnikowi winnicy
Ks. Biskupowi
Marianowi Florczykowi
Ugina się każdy dzień
pod krzyżem, niewiedzą,
nauczaniem z góry,
litanią niezadanych pytań,
zbieraniem snów o niebie
i drodze do zbawienia.
Niedużo wiemy o prawdzie,
a Ty tutaj, jak w soczewce
na spotkaniach umysłów
skupiasz jasność o miłości
wykąpanej słońcem
w myślach i uczynkach.
Odstają od ziemi
nasze ważne rozmowy
znaczone śladami
stóp idących za Tobą,
aby nie mieć wątpliwości
dokonując wyborów.
W żywym konfesjonale
nadajesz ludzkie cechy
urzędniczej machinie.
By wartości nabrały
tak jak dawniej
naszych przodków słowa:
Bóg, Honor i Ojczyzna.
W oknie zaufania
Dzień rozsuwa zasłonę,
lekką jak zima od lat.
Ścięła przymrozkiem kolory,
przyprószyła, zabieliła i po niej.
Rozpłakały się mgliste chmury.
ślimaczą brzemienne poletka.
O moje szyby
bębnią deszczu krople.
Pora roku się zmienia,
a Ty dajesz pewność,
że nie pomyliłeś miłości
z chęcią posiadania.
Przeciągam spojrzenie-
jesteś w oknie zaufania.
Zawierzyłam, z Tobą idę,
jak cień w nieznane.
Zerwała się lotem wiosna
z piórkami w nieładzie
przysiadła na parapecie.
Pewnie wrzuci przez okno
listy pachnące spełnieniem,
co tak, jak lato odfruną
w głąb obłoków bez dna.
Ma tam przestrzeń swą jesień.
Pora roku się zmienia,
a ty dajesz pewność,
że nie pomyliłeś miłości
z chęcią posiadania.
Przeciągam spojrzenie-
jesteś w oknie zaufania.
Zawierzyłam, z Tobą idę,
jak cień w nieznane.
Tymczasowi
Tlą się w nas jeszcze
niedopowiedziane słowa.
Ukryte skarby milczenia,
na zaś pielęgnowane.
Dopóki trwanie,
kołacze do drzwi.
Jeszcze płomyk dzieli światło,
drży, topi się z gorliwości,
tak jak świeca, a my z nią.
Jakże Ci to wszystko opowiem
jeśli nie będziemy razem?
Gorzkie owoce
Nigdy
samotny człowiek
nie urośnie
z obawy, że zniszczą,
chociaż oczy ma większe
i zna więcej kolorów
niż wiosna i jesień,
a lata ma w sercu tyle
że ogrzeje drugiego.
Upadek nie boli
tylko o nim pogodzenie
powoduje niemoc.
Dobrowolnie za swoją zgodą
zbieramy
gorzkie owoce
samotności.
Wielka Noc z koroną
Co wydarzy się po tej Nocy z nami,
ile przykazań połączy cię z niebem,
ile łez strachu odpłynie z deszczami,
co będzie Bogiem, a co będzie chlebem.
Na mojej ziemi jest królestwo życia,
Krzyż- znak czasu, otwiera oczy,
cierniową drogę ma do przebycia,
z nim Jezus, opieką świat otoczy.
Co wydarzy się po Wielkiej Nocy
z koroną samotności, ile zgaśnie dni
w objęciach zmierzchu niemocy,
ile oddechów z ulgą się śni.
U progu nadziei świetliste postacie,
naszej wiary ciemność nie skruszy,
wyjdziemy z tej próby zwycięsko bracie,
Zmartwychwstania zły nigdy nie zagłuszy.
Anna Zielińska-Brudek
Wciąż Wielka Noc, wciąż w koronie.
Źródło: Niedziela Kielecka -> LINK
Zapraszam do przeczytania wiersza pod tym linkiem.
Ewa Zielińska. „Odkupiłeś nas Panie..”. 1983 rok. Obraz techniką olejną, płótno.
Golgota to ja
Czyste niebo Wielkiej Nocy
otworzy oczy niewinne.
Wypłakane zbawienie
gorzkie łzy ociera.
Chodźmy na Golgotę
by po drodze z Nim
w ciszy przez krzyż
upewnić się, kim jesteśmy.
Idźmy w nabożnym,
zwycięskim milczeniu
odsunięty kamień ujrzeć
z wejściem do narodzin
cudu największego.
Niekończącej się nadziei.
Wiosny Zmartwychwstania.
Dokonało się.
Dokonało się…
Anna Zielińska-Brudek
Kielce kwiecień 2019 roku
LINK – „Betlejem to ja” Diecezja Kielecka